20-latek z Jarosławia: Miała być modlitwa, był egzorcyzm. A przecież ja nie jestem opętany!
Miłosz Kochman, dwudziestolatek z Jarosławia, nagrał film, w którym opowiada o traumatycznym dla niego wydarzeniu w jarosławskim kościele. Twierdzi, że bez własnej zgody został poddany egzorcyzmowi.
Wideo zatytułowane „Nielegalny egzorcyzm” zebrało od 17 września już ponad 1700 wyświetleń. Kanał na portalu YouTube, który prowadzi Miłosz, pełen jest fikcyjnych opowieści, w których on sam występuje w roli narratora. To jego hobby. Jednak na początku tego filmu zaznacza, że wszystkie fakty to jego autentyczne przeżycia. Mieszkaniec Jarosławia opowiada zdarzenie z czerwca tego roku.
- To był egzorcyzm, na który nie wyraziłem zgody
- zapewnia w rozmowie z nami.
Mało tego, twierdzi, że został pobity. Chciał wyjść z pomieszczenia, w którym odbywały się modły, ale nie mógł, bo był przetrzymywany siłą. Po wszystkim uznał, że tylko poprzez nagranie filmu może o tej historii opowiedzieć. Dlaczego, jeśli czuł się pokrzywdzony, nigdzie tego nie zgłosił? Jak w ogóle znalazł się w takiej sytuacji?
W dalszej części przeczytasz:
- jakie wydarzenie skłoniło bohatera tekstu do rozmowy z ksiedzem,
- do czego przeznał się Miłosz podczas rozmowy,
- co się działo podczas "wspólnych modłów",
- jak opowieść Miłosza komentuje ksiądz egzorcysta
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień